Dla 82 proc. Polaków jedzenie jest prawdziwą przyjemnością, a dla 73 proc. doznania smakowe są w jedzeniu ważniejsze niż aspekty zdrowotne. 65 proc. Polaków ma zdecydowaną słabość do słodyczy i przekąsek, a 58 proc. dziennie zjada więcej kalorii niż potrzebuje. Połowa Polaków dodatkowo zdaje sobie sprawę z faktu, że je zbyt
Zdrowe jedzenie, ćwiczenia fitness - najlepszy fitblog w Polsce. Chociaż czasy Jane Fondy i kaset z ćwiczeniami minęły, a zajęcia grupowe może nie są aż częste na siłowniach jak kiedyś, jedno jest pewne – patrząc na to, co się działo w maju w ośmiu miastach w Polsce – fitness NA PEWNO nie umiera.
Niestety ciągłe jedzenie hot doga z Żabki nie jest korzystne dla naszego zdrowia. Na szczęście to już przeszłość! W dyskontach, w tym w Biedronce, znajdziesz teraz wiele pysznych i zdrowych opcji na posiłki do pracy.
Dziś, razem z moimi braćmi, zapraszamy Was na test dziwnego jedzenia, które udało mi się kupić w popularnych dyskontach czyli Lidlu i Biedronce. Sama nie wie
Ile kcal ma jeden placek tortilli z Biedronki? Jest 182 kalorii w 1 naleśnik (61 g). Ile kalorii ma jeden placek tortilli? Energia: 1297 kJ / 308 kcal. Tłuszcz: 6,6 g. w tym kwasy nasycone: 1,4 g. Ile kalorii ma placek tortilli pełnoziarnistej z Biedronki?
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Opis Dieta 1500 kcal z biedronki Jeśli robisz zakupy w Biedronce, zależy Ci na prostych, pysznych i szybkich posiłkach a dodatkowo chciałabyś/chciałbyś zrzucić kilka kilogramów to ta dieta jest dla Ciebie! Dietetyk kliniczny ułożył dla Ciebie jadłospis ok. 1500 kcal na 7 dni składający się z 4 posiłków i minimum gotowania! Większość posiłków to gotowe do spożycia produkty z Biedronki z dobrym składem wymagające wyłącznie podgrzania! 🙂 PROMOCJA OGRANICZONA CZASOWO! Do diety dołączona jest czytelna lista zakupów
Dziś podrzucam przepis na chili con carne w dwóch wersjach mięsnej i wegetariańskiej. Czyli danie zdrowe, smaczne i bazujące na łatwo dostępnych produktach, tak naprawdę wszystko dostaniecie w Biedronce. Co powiecie na cykl wpisów zdrowa dieta z Biedronki? Czyli zdrowe dania oparte na produktach dostępnych w ofercie Biedronki. W końcu Biedronkę każdy z nas ma „pod ręką”, więc może i łatwiej będzie skomponować koszyk zakupowy mając już zestaw zdrowych przepisów, co Wy na to?A dziś zapraszam na danie jednogarnkowe, chili con carne na rozgrzanie w chłodne czerwona 1 puszkaKukurydza 1 puszkaMięso z ud kurczaka 0,5 kgPrzecier pomidorowy 1 lCebula 2 sztCzosnek 3 ząbkiPapryka 2 sztOlej rzepakowyRodzynki garść (opcjonalnie)Przyprawy: papryka słodka, chilli, kmin rzymski (1 łyżeczka), oregano, tymianek, pieprz, sól, kolendra (1/2 łyżeczki), gałka muszkatołowa, czosnek, opcjonalnie suszona cebulaRyż i natka pietruszki do podania Sposób przygotowania:Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju rzepakowym (2 łyżki), pod koniec smażenia dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, kmin, kolendrę, oregano i tymianek . Po chwili dodajemy mięso z kurczaka lub wołowe (samodzielnie mielimy lub siekamy w blenderze- dużo mniej zmywania i zdrowiej bo wiesz co zostało zmielone ;). Mięso posypujemy pieprzem i solą, mieszamy aby rozdrobnić. Gdy mięso się podsmaży, dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, dodajemy opłukaną fasolę i kukurydzę. Całość zalewamy przecierem pomidorowym i doprowadzamy do zagotowania po czym zmniejszamy ognień i dusimy około 30 minut pod przykryciem. Na koniec dodajemy rodzynki i doprawiamy papryką, chilli, czosnkiem, solą, pieprzem. Gotujemy jeszcze 10 minut bez przykrycia aby odparować nadmiar wody i gotowe! W wersji wegetariańskiej kurczaka możemy zamienić na soczewicę czerwoną. Chili con carne świetnie sprawdzi się również jako farsz do naleśników, tortilli czy nadzienie to pieczonych batatów. Mam wrażenie, że im częściej podgrzewamy chili tym lepszego nabiera
CO ZDROWEGO MOŻEMY KUPIĆ W BIEDRONCE I INNYCH SUPERMARKETACH? Dzisiaj chciałam Wam uzmysłowić, że zdrowe i jakościowe produkty możemy kupować nie tylko w sklepach ekologicznych, czy drogich delikatesach, ale również w pobliskich „tanich” supermarketach. Pierwszy krok to zorientowanie się do jakiego sklepu mamy najbliżej i poświęcenie pół godziny naszego czasu na przejście się po regałach i wnikliwą analizę interesujących nas produktów. Nam akurat najbliżej jest do Biedronki i rok zakupów tam pozwolił nam zorientować się już, które produkty są godne uwagi, a które nie. Stworzyliśmy sobie listę stałych zakupów – produktów, które kupujemy zawsze co 2-3 dni i co do których jakości nie mamy wątpliwości. Dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić tą listą. Może ktoś z Was też robi tam zakupy i sprawdzona lista się przyda. Jeśli bliżej macie inny supermarket poszukajcie w nim podobnych produktów. Z tego co wiem Lidl ma dość podobny asortyment co Biedronka. Oto nasza stała lista: Owoce i warzywa : Ogólnie są smaczne i świeże pomijając włoszczyznę upychaną w plastikowe pudełka – ta prawie zawsze jest spleśniała, także uważajcie. Nie polecam też ziemniaków ze względu na średni smak. Pomidorów też nie polecam – nawet w sezonie. Biedronka nie oferuje niestety ogórków kiszonych, ani kiszonej kapusty tylko kwaszone więc tych też nie kupujemy. A oto sprawdzone przez nas produkty z tego działu: Banany, jabłka, pomarańcze, cytryny, włoszczyzna (każde warzywo osobno), pieczarki, cebula, młody szpinak, wszystkie miksy sałat, szczypiorek i inna zielenina, ananas, awokado. Mięso : Łosoś wędzony na zimno i gorąco, łosoś surowy, szynka parmeńska, ryby mrożone, piersi z indyka, piersi kurczaka Jeśli chodzi o dwa ostatnie produkty to kiedy możemy staramy się je kupować na naszym targu. Pewniejsze źródło i zapewne mniejsza ilość władowanej w mięso chemii. Nabiał: Mleko, śmietany, serek wiejski (najbardziej opłacalny w opakowaniu 500g), jogurt naturalny, jogurt grecki (uwaga dla osób redukujących kalorie – ma 10% tłuszczu), masło, masło klarowane. Napoje: Woda mineralna gazowana i niegazowana, soki jednodniowe z marchewki i jabłek Kiedyś była Ustronianka z jodem i magnezem, ale ku mojemu niezadowoleniu została wycofana :/. Ostatnio ponoć pojawiły się jakieś dobre soki 100% owoców, ale sprawdzę to przy następnych zakupach. Inne: Wszelkie bakalie: migdały, orzechy, daktyle, figi, słonecznik, wiórki kokosowe, rodzynki. Żurawina niestety z dodatkiem cukru. Czasem pojawiają się dżemy z Łowicza 100% (bez cukru i innych słodzików) w kuszącej cenie, ale trzeba polować. Olej rzepakowy, olej lniany Makaron pełnoziarnisty, fasola z puszki, pomidory z puszki. Ryżu nie polecam strasznie się skleja i zawsze wychodzi „ciapciaty”. CO ZDROWEGO MOŻEMY KUPIĆ W BIEDRONCE Jak widać w pobliskim supermarkecie można kupić większość podstawowych produktów dobrej jakości. Po resztę zakupów zwykle wybieramy się na targ, a jeszcze inne kupujemy w sklepach eko. Mam nadzieję, że moja lista pomoże Wam przy następnych zakupach 🙂 M. Nawigacja wpisu
Kilka słów o jedzeniu, biedronki! Tej prawdziwej? Gdyby o nie chodziło – tematu by nie było. Bo prawdziwe biedronki, choć jeszcze nie próbowałem, na pewno w chemii kąpane nie są. Data dodania: 2012-05-27 Wyświetleń: 1950 Przedrukowań: 0 Głosy dodatnie: 0 Głosy ujemne: 0 WIEDZA Licencja: Creative Commons Ostatnio stało się zarówno bardzo modne jak i powszechne jedzenie biedronki. Oj przepraszam zapomniałem dodać litery „Z", miało być „z Biedronki”. Niemal powszechne stało się robienie zakupów w tych marketach. Dla pełnej ścisłości, nie jestem wrogiem jedzenia z tego jednego marketu – jestem przeciwnikiem jedzenia ze wszystkich marketów. Co prawda w większości będę „czepiał” się biedronki, ale tylko dlatego, że jakiś czas temu za sprawą Pana Prezesa, Biedronka stała się w Polsce symbolem robienia codziennych zakupów. I tak powstała poniższa przeróbka reklamy: Dlaczego czepiam się „marketowego” jedzenia? Cóż, robiąc codzienne zakupy zawsze mamy wybór, co i gdzie kupujemy. I to od nas zależy czy zdecydujemy się na tanie, śmieciowe jedzenie czy może wybierzemy zdrową, choć na pierwszy rzut oka droższą żywność. Prawda nie jest aż taka prosta. To, czego większość ludzi nie bierze pod uwagę, to fakt, że pieniądze, których nie wydadzą na lepszą, czystszą żywność z reguły po jakimś czasie wydają na lekarzy, lekarstwa i szpitale. Najlepiej obrazuje to poniższa wypowiedź 11 letniego Birke’a Baehr'a, który próbuje nam uświadomić, jakie jest nasze jedzenie, skąd pochodzi i co w nim jest. Jakie są podstawowe różnice miedzy zdrową żywnością a jedzeniem marketowym? Główną różnicą między tymi produktami jest brak konserwantów w oferowanych produktach. Aktualnie jest ich tak dużo, że stały się one dla nas powszechne. Kiedyś uzyskałem informację, że w 2000 roku konserwantów spożywaliśmy około 2 kg rocznie, tym czasem aktualnie jest to około 10 kg rocznie. Tak więc, przyrost jest ogromy a twierdzenie, że nasze organizmy na pewno się do tego przystosowują, jest całkowicie nieuzasadnione. Wystarczy popatrzeć na ogromny wysyp chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca, nadciśnienie, zawały serca, wylewy krwi do mózgu, czy celiakia, która ostatnio stała się powszechna. Drugą równie ważną różnicą jest to, że z reguły żywność z certyfikowanych upraw biologicznych nie jest pryskana środkami ochrony roślin, a więc produkty takiego pochodzenia są czyste od wszelakich herbicydów i pestycydów, które niestety czasami przedostają się do gotowych produktów. Kolejną różnicą jest fakt, że znaczna część upraw ekologicznych (niestety jeszcze nie wszystkie - przynajmniej tak mi się obiło o uszy) jest wolna od GMO, czyli od roślin genetycznie modyfikowanych. Odnośnie GMO, mówiąc w skrócie nigdy nie zostały przeprowadzone żadne długodystansowe, rzetelne badania nad bezpieczeństwem spożywania tego typu roślin. Jest kilka powodów, dla których stosuje się GMO w gospodarce a jednym z najważniejszych jest to, by rośliny były bardziej odporne na szkodniki i choroby. Powiem żartobliwie, jeśli uda się nam doprowadzić do sytuacji, w której owady nie będą miały ochoty zjadać takich roślin, to na podstawie czego twierdzimy, że będą one bezpieczne i pożywne również dla nas. A skrobię modyfikowaną można znaleźć niemal we wszystkich produktach - wystarczy tylko uważnie poczytać ich skład. Kolejną rzeczą jest wszędobylski gluten z pszenicy. Z tego co czytałem, w naturze gluten służy jako naturalny środek utrudniający trawienie, tak by ziarno mogło zostać „rozsiane przez nosicieli”. Natomiast w piekarnictwie wykorzystuje się go jako "lepiszcze". W sumie nie byłoby nic w tym złego, ponieważ przez setki lat nasz organizm wykształcił w sobie pewną odporność na gluten, jednakże w ostatnich około 20 latach poziom glutenu w pszenicy w wyniku modyfikacji został podniesiony prawie czterokrotnie. Tak więc, potrzebujemy następnych dziesięcioleci by nasz organizm mógł ponownie się dostosować. Odnośnie pieczenia chleba warto jeszcze wspomnieć o tym, co mówi Michał Tombak na temat powszechnego wykorzystania drożdży do pieczenia chleba. Taki chleb przed spożyciem powinien leżakować około 3-4 dni a przecież nikt tak nie robi. Chleb, który powinien stać się podstawowym w naszym domu, jest 100% żytni chleb pieczony na zakwasie bez jakichkolwiek dodatków przemysłowych typu: barwniki, polepszacze, spulchniacze czy środki konserwujące. Niestety większość piekarń nawet, jeśli mają w swojej ofercie chleb 100% żytni to i tak przy jego produkcji dodają do niego gluten pszeniczny lub inne spulchniacze czy dodatki piekarskie a to powoduje, że takiego chleba do zdrowych zaliczyć nie można. Jestem tym bardziej dumny i zadowolony z posiadania takiego produktu w swojej ofercie, ponieważ od dłuższego czasu szukałem takiego chleba dla siebie i swojej rodziny, dlatego z całym przekonanie mogę go polecić wszystkim tym, którzy pragną zadbać o siebie i swoje zdrowie. Główną zaletą zdrowego jedzenia jest lepsze odżywienie naszego organizmu, które owocuje lepszym samopoczuciem. Niestety z racji ciągłego zabiegania w naszym życiu często jest tak, że my tylko jemy zamiast się odżywiać. Mówiąc „odżywiać” mam na myśli dostarczanie organizmowi odpowiednich składników odżywczych zamiast pustych kalorii oraz całej masy konserwantów i dodatków chemicznych, prawie „identycznych z naturalnymi” Kolejną zaletą jest zmniejszenie tak częstego uczucia łaknienia. Wystarczy pomyśleć ile razy jest tak, że niemal zaraz po zjedzeniu obfitego obiadu mamy ochotę "coś sobie skubnąć", to jest właśnie efekt tego, że organizm dostał całą masę kalorii bez pokrycia w mikro elementach i witaminach, które są tym, co najważniejsze w naszym posiłku. Dodatkowo korzystając z tego typu żywności przestajemy zanieczyszczać własny organizm substancjami, których z reguły nasz organizm nie potrafi samodzielnie wyeliminować, a które są początkiem późniejszych wielu problemów zdrowotnych. Tak przy okazji często jest tak, że jedząc zdrowiej jemy mniej, a więc jest łatwiej utrzymać dobrą sylwetkę, oczywiście nie można tego generalizować, choć ma to znaczący wpływ. Podsumowując powyższy temat warto sobie zadać kilka pytań. Czy jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za nasze przyszłe zdrowie we własne ręce? Czy mamy świadomość tego, jaki wpływ ma nasze obecne odżywiania na nasz organizm? Czy jedzenie najtańszej dostępnej żywności jest faktycznie takie tanie? I na koniec ostatnie pytanie. Czy jeśli teraz o coś sami nie zadbamy, czy pozostanie to później bez wpływu na nas i nasze zdrowie? Licencja: Creative Commons
zapytał(a) o 12:07 Czy owoce i warzywa z biedronki są zdrowe? Jeżeli nie, to jak sprawdzać żeby były zdrowe? W jakim supermarkecie kupować? 1 ocena | na tak 0% 0 1 Odpowiedz Odpowiedzi Marcela. ♥ odpowiedział(a) o 12:16 Jeśli są ładne i świeże to wiadomo że zdrowe ; ) 0 0 odpowiedział(a) o 12:39 sa zdrowe 0 0 Xaler odpowiedział(a) o 12:57 Są zatrute, umrzesz. 0 0 blocked odpowiedział(a) o 15:29 Lepiej z Almy. Ja tam zawsze kupuje ale jest dobra jakosc. W lidlu i biedronce nie polecam. 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
zdrowe jedzenie z biedronki